wtorek, 25 czerwca 2013

Leżing, smażing, plażing

W piątek miałam w planach pojechać z rodzicami nad jezioro pierwszy raz w tym sezonie. Byłam bardzo podekscytowana, gdyż niektórzy znajomi kąpali się w majówkę, a ja mam okazję dopiero teraz. Niestety, pomysł nie wypalił- tata poszedł do pracy. Szkoda, bo pogoda tamtego dnia była wyśmienita, poza wietrznym wieczorem. Wyjazd przełożyliśmy na sobotę. Pojechałam tylko z tatą.Woda na początku, kiedy pierwszy raz pływałam była zimna, ale kiedy ponownie weszłam wydawała się całkiem ciepła. Jezioro, nad którym byłam z natury jest chłodne, ale w weekend było wyjątkowo łaskawe i nagrzało się.Przed wyjazdem kupiliśmy truskawki. Świetna przekąska w połączeniu z bananami i jabłkami. Czuję, że spaliłam kilka gramów. Słabo się opaliłam, bo słońce miało tendencję do chowania za chmurami. Po powrocie zrobiłam obiad, chwilę odpoczęłam i poszłam biegać. Za wiele z tego nie wyszło- byłam wyczerpana pływaniem.















A dziś byliśmy klasowo w WPN i zaliczyliśmy jezioro w Krzywym. Woda była nieziemsko ciepła. Pogoda dopisywała. Śmiechu jak zwykle było mnóstwo. Koleżanki pływały w stanikach albo dżinsach... Albo nikt nie miał ręcznika. ; p Ehhh... Było fajnie. Ja nie miałam ciuchów na zmianę ani kostiumu więc weszłam tylko mniej więcej do bioder, a spodenki i tak wyschły dopiero przy ognisku. 


Jutro osoby z mojej szkoły, które mają pasek idą za darmo do kina lub na kręgle- do wyboru. Mam średnią 4,85, więc zaliczam się do tego grona :D Chyba wolę kino, ale jeszcze zalezy, jaki repertuar. A wy wolicie kino czy kręgielnie?

sobota, 15 czerwca 2013

Szał zakupów.

Weekend, a więc czas zakupów. Uwielbiam w sobotę wybrać się na miasto. Dziś byłam sama i wbrew pozorom miło spędziłam czas. Szwędanie się po mieście z przyjaciólkami ma swoje zalety, ale i wady. Lubię czasem mieć coś nowego, czego jeszcze nikt nie widział... :) A jak idę z kimś no to  efektu zaskoczenia brak.
Przechodząc do meritum sprawy, przygotowałam haul. Przeszłam całe centrum, byłam naprawdę w ogromie sklepów. Na szczęście wysiłek zaowocował. Zaszalałam i parę produktów wpadło w moje ręce. Podzieliłam to na 3 kategorie: kosmetyki, ubrania i dla domu. Tyle słowem wstępu. Oto moje zdobycze.

1. Pomadka Wibo Eliksir, 8,69 zł Rossmann






2.Odżywka do włosów z tendencją do przesuszania Ultra Doux od Garniera, 6,99zł na promocji w Naturze


3. Jedwab Biosilk, opakowanie 15 ml, ok. 3 zł Rossmann


4. 12 sztuk żabek do włosów, 2,99 zł Rossmann



5. Bananowy lakier z Lovely Gloss Like Gel numer 19, 5,69 zł Rossmann


6. Kominek w komplecie ze świeczką i miniaturowym olejkiem, 6 zł chiński sklep


6. Basicowa koszulka, top we wściekle żołtym kolorze, 19,95 New Yorker



To już całe moje dzisiejsze zakupy. Do zobaczenia wkrótce! :)

niedziela, 9 czerwca 2013

Leniwa sobota?

Heej. Ale bolą mnie nogi. Wczoraj tyle się nachodziłam, że masakra. Najpierw byłam z mamą w sklepie na zakupach. Po obiedzie wybrałam się z koleżanką do Centrum Handlowego. Spędziłyśmy tam parę godzin na łażeniu po sklepach. Pani w Douglasie zaproponowała nam malowanie paznokci za 2 zł. :D Nie skorzystałyśmy, gdyż była kolejka. Na początku byłyśmy przybite, gdyż nie wiedziałyśmy co kupić, a bardzo  nie chciałyśmy wyjść z pustymi rękoma. W końcu udało się. :) Kupiłam sobie masło do ciała z Perfecty, maseczkę do twarzy (która już mnie podrażniła) oraz dwa pojemniczki. Jednego, dużego jeszcze nie zagospodarowałam, ale w małym już trzymam peeling do ust, który sama zrobiłam. NA uwieńczenie zakupów poszłyśmy coś zjeść. Najpierw zamówilyśmy iTwisty, ja serowego, a koleżanka paprykowego. Sosy okazały się tak pikantne, że musiałyśmy czymś to złagodzić. Znowu w KFC, kupiłyśmy sobie  małe Krushery. Mniam! Wracałyśmy na pieszo. Niby do domu blisko ale jak jest się zmęczonym zakupami, ciężko iść , a droga wydaje się być gigantycznym odcinkiem. Całe szczęście, że ochłody w ten upalny dzień dodawał mi Kit Kat Krusher. Zanim styknęłam się z przyjaciółką, miałam zamiar leniuchować, zrobić sobie leniwą sobotę. Z nudów namalowałam obraz.








Inspiracją było:

Dziś czeka mnie nauka z historii, a jutro już powrót do szkoły. Jak dobrze, że wkrótce wakacje. Odliczam dni do 29 czerwca! :D Jeszcze tylko 14 dni chodzenia do szkoły i ...

piątek, 7 czerwca 2013

Ja i natura

Jestem cała w skowronkach. Nie dość, że mamy już najukochańszy, cudowny, świetny piątek, piąteczek piątunio, to lekcje kończę o... uwaga, uwaga... 11:15! :D Pobijecie mnie? Mam skrócone lekcje ze względu na popołudniowy festyn rodzinny. Na tę okazję upiekłam wczoraj murzynka. Wyszedł pyszny, bo zrobiłam z mamą dwa i jednego już spróbowałam. Mocno czekoladowy. Ponadto jestem jutro zwolniona z biologii, oł yea.
Przedwczoraj dowiedziałam się, że zajęłam 3 lokatę w konkursie z języka polskiego organizowanym przez Prezydenta miasta. W czwartek idę do Urzędu Miasta po odbiór nagrody. Na miejscu będzie również człowiek, którego twórczość moja praca miała rozpowszechniać.Mam jednak wyrzuty sumienia ze względu na to, że wszystko co wysłałam na konkurs, napisała za mnie pani, a nagrodę wręczą mi...







czwartek, 6 czerwca 2013

OOTD #2

Witajcie! :) Tak jak obiecałam- przychodzę z outfitem z poniedziałku 3 czerwca. To dopiero drugi stój na blogu, dlatego proszę o wyrozumiałość. :) Nie będę tu podawała jakichś marek, ponieważ ubrania nie są z żadnych sieciówek. Większość kupiłam w sh, na bazarku itd. Tak więc. Przejdźmy do sedna.















wtorek, 4 czerwca 2013

Rumiana (i nie tylko) sesja zdjeciowa.

                     

Cześć. Wczoraj Moja intuicja zawiodła. Na szczęście.:)  Chmury przeszły i obyło się bez deszczu. O 18:00 wyszłam  z przyjaciółką na dwór. Udałyśmy się na pole, gdzie porobiłyśmy troszkę zdjęć. Niewiele nadaje się do publikacji na blogu, ale te stosowne będę sukcesywnie umieszczać w postach.

Podczas "sesji" było wiele śmiechów. Niektóre moje pozy oraz ich nazwy nadawane przez przyjaciółkę powodowały szeroki uśmierz na mojej twarzyczce i często powodowały, że w trakcie migawki wybuchalam śmiechem. Ponadto słońce dziwnie padało na twarz albo odlepiało modelkę, czyli mnie xd Głównie zdjęcia przedstawiają mój ryjek, ale będzie również wkrótce OOTD z poniedziałku. Na dziś mam zdjęcia rumianków i chabrów oraz tego, co wpadło w obiektyw. Miłego oglądania, pysiaczki.















poniedziałek, 3 czerwca 2013

Weather

Czeeść. :) Ostatnio pogoda nie rozpieszcza. W moim mieście, na Podlasiu, do południa jest ładna pogoda,a  później zaczyna padać, grzmieć, błyskać. I tak od kilku dni.  Nie mogę wyjść ani na sesje, a ni na zwykłe spotkanie. Kiedy dzisiaj siedziałam w szkole na lekcjach było cieplutko, słonecznie, ale kiedy opuściłam mury gimnazjum, zachmurzyło się i mam wrażenie, iż za chwilkę lunie. A miałam pomysł na sesję - OOTD, ponieważ wydaje mi sie, że nieźle dziś wyglądam. ; ) Niestety plan nie wypali, więc łapcie kilka zwyczajnych zdjęć z dzisiaj! :D









EDIT. Jednak nie padało, świeciło piękne słońce. Byłam w koleżanką na polu i robilyśmy zdjęcia, jutro pokażę efekty.